Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Fools - 18

Moja melodia ma w sobie coraz więcej charakteru — czuję to za każdym razem, kiedy oddaję się temu magicznemu porywowi i po wszystkim widzę w oczach słuchających nutę zadumy. Początkowo nie wiedziałem, co chcę osiągnąć dzięki tej melodii — wprawić widownię w zadowolenie? Smutek? Żal? Nie mogłem się określić i błądziłem między emocjami, między założeniami, w wyniku nie dochodząc do niczego konkretnego. Ale wtedy zagrałem przed Timoteo i zobaczyłem w jego oczach ten podziw, ten charakterystyczny błysk, z którym spoglądał w dal tamtego dnia, kiedy odpłynąłem przy fortepianie i zagrałem coś, czego nie potrafię określić do tej pory. Dzięki temu zrozumiałem, że chcę, aby ludzie reagowali podobnie — by poczuli się poruszeni na swój specyficzny sposób, by zaczęli rozmyślać nad czymś, co na pierwszy rzut oka nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Chcę, by ta melodia budziła ukryte zmysły i pragnienia; aby wprawiała słuchającego w czystą zadumę. Być może powoli zbliżam się do celu. Gdy zrozum